To będzie wpis na mój ulubiony temat. Albo przynajmniej „jeden z” 😉 Będzie o jazzie (tańcu, nie muzyce:), jodze, fitness i trendach w tych dziedzinach. I to w kalifornijskim wydaniu. Szczęście podwójne. Kalifornia to raj dla takich osób jak ja. Takich, co większość swojego życia tańczyli czy trenowali taniec lub też uprawiali pokrewne sporty i fitness. …