Kalejdoskop miesiąca- zima 2017 (a właściwie trochę lata i oby do wiosny w różowym płaszczu)

Dawno nie było mnie z tą serią. I nawet myślałam, że znowu odpuszczę. Ale jednak, za bardzo lubię sobie czasami popisać ot tak,  dla siebie. Po to właściwie zaczęłam prowadzić tego bloga. Takie moje badziu badziu „pagawaric za czaszkoj kofe”, jak to mawiałyśmy z Anią na naszych lingwistycznych studiach. Gdzie nam kazali (bez pytania!) uczyć …

Kalejdoskop miesiąca- wrzesień 2016 (vlogi, bluza z kapturem i „Narcos”)

We wrześniu, w blogosferze nastąpiło ogromne poruszenie. Wszyscy dosłownie rzucili się w wir pracy, nowych planów i obietnic regularnych publikacji oraz projektów. A u mnie ten miesiąc przebiega na sporym chill-oucie i takich letnio- jesiennych transformacyjnych przemyśleniach, po kalifornijskiej relokacji. Nie jestem fanką jesieni. Zimy zresztą też. Tak właściwie, to jestem zwolenniczką późnej wiosny oraz …