Lata w Kalifornii nie wyobrażam sobie bez kilku niezbędnych elementów garderoby. Moje codzienne stylizacje różnią się od tych, które noszę podczas ciepłych dni w polskich miastach czy na wypadach europejskich. Wynika to głównie z tego, że mój kalifornijski dzień spędzam z reguły na rowerze, na piaszczystej plaży, w miejskich restauracjach, sklepach i na dodatek w …
Archiwum miesiąca:sierpień 2016
Kalifornijskie obrazki i vlog nr 2
Na wstępie, muszę powiedzieć, że jestem z siebie dumna. Tak mało skromnie i w typowo amerykańskim stylu. Powodem mojego samozachwytu jest fakt stworzenia całkowicie samodzielnie zmontowanego vloga. A jak czytaliście wcześniejsze wpisy i obejrzeliście vlog nr 1, to wiecie, że moje know- how w tym zakresie było naprawdę marne. Dodatkową trudnością okazał się jeszcze timing. …
Mój pierwszy w życiu vlog z palmą w tle
Po ponad pięciu miesiącach blogowania postanowiłam także sprawdzić się jako vlogerka i nagrywać treści video. Jak tak dalej pójdzie, to może zostanę nawet zagrajmerką (to słowo poznałam jakiś miesiąc temu dzięki synowi znajomego). Tylko wtedy może być mały problem. Jedyną grą komputerową, którą przeszłam, był „Titanic”, na drugim roku studiów, czyli mniej więcej w 1996 roku. …
10 rzeczy, które musisz lubić będąc w Los Angeles
Ten wpis powstał na podstawie własnych doświadczeń oraz wielu artykułów o podobnie brzmiących tytułach, z amerykańskich mediów. A poza tym, jak już wspominałam, uwielbiam takie matematyczne zestawienia, w kontekście różnych dziedzin 🙂 . Na początek, krótkie wprowadzenie historyczne. Moje własne, osobiste. Do Los Angeles pierwszy raz przyjechałam 3 lata temu. Wszystko, co do tego doprowadziło, …
Czytaj dalej „10 rzeczy, które musisz lubić będąc w Los Angeles”
Mój pierwszy dzień świstaka w Santa Monica
Z góry proszę o wybaczenie. Bo będzie krótki wpis i pewnie z wątpliwą składnią oraz sensem. A to wszystko z powodu wielkiego zakręcenia, zmiany czasu i ogólnej euforii. Piszę te słowa o 6-tej rano czasu polskiego, a 21 pacyficznego. Po 28 godzinnej podróży i dwóch nieprzespanych nocach. Ale nie narzekam, żeby nie było 🙂 . …